Mam na imię Piotr. Urodziłem się jako trzecie, najmłodsze dziecko ze związku alkoholika i erotomanki. Mój ojciec – oprócz tego, że pił, stosował również przemoc. Był pijany niemal bez przerwy, i niemal bez przerwy odbywały się w naszym domu pijackie awantury, podczas których tłukł moją matkę, targał ją za włosy, a mnie wyzywał od bękartów.
Urodziłem się w wielodzietnej rodzinie jako najmłodszy z rodzeństwa. W wieku dziecięcym bardzo często chorowałem. Wychowałem się bardziej zaopiekowany przez siostry niż rodziców. Dorastałem w przekonaniu, że nie jestem kochany i na miłość lub przynajmniej dostrzeżenie mnie muszę sobie zapracować. Dlatego było to dla mnie motywacja aby najlepiej się uczyć. Miałem świadectwa z czerwony paskiem, byłem ministrantem i grałem w orkiestrze dętej.